Posłanka Klaudia Jachira pokazała, ile kosztuje teraz obiad w parlamencie. Okazuje się, że inflacja ominęła stołówkę parlamentarzystów. 3 Zobacz zdjęcia Pomysł wyjazdu do Lwowa przewijał się przez moją głowę kilkukrotnie, jednak jakoś nigdy nie doszło do jego realizacji. Po części dlatego, że Lwów jakoś nigdy specjalnie nie interesował mnie na tyle, żeby zrezygnować np. z innego wyjazdu na jego rzecz. Opcja samolotu zaraz po Wielkanocy pojawiła się bardzo spontanicznie, więc zdecydowałam, że co mi szkoda – pora na własnej skórze przekonać się, jak to z tym Lwowem właściwie jest. Czy warto jechać do Lwowa?Mam wrażenie, że część Polaków podchodzi do Lwowa trochę po macoszemu. Można usłyszeć, że to taki trochę Kraków, ale gorszy, albo że właściwie nic ciekawego tam nie ma. Po drugiej stronie stoi grupa osób, które do Lwowa wracają przynajmniej raz w roku i darzą to miejsce wielkim sentymentem. Choć Lwów nie wywarł na mnie jakiegoś ogromnego wrażenia, to zdecydowanie bliżej mi do tej drugiej grupy i jestem zdania, że jak najbardziej warto Lwów odwiedzić. Nocleg, dojazd – jak to wygląda? Lwów to miasto mieszanki kultur – ukraińskiej, polskiej, rosyjskiej i kilku innych, co wynika z historii miasta. Dość małe, ale w okolicy centrum bardzo urokliwe, pełne starych kamienic i budynków pamiętających zamierzchłe czasy. W jednej z takich kamienic przyszło nam mieszkać, 5 minut spacerem do rynku (niżej podam Wam wszystkie informacje). Przed wybraniem opcji noclegu przejrzałam wszystkie oferty na booking oraz airbnb i mój pierwszy wybór padł na ładny apartament hotelowy na booking. Szybko tego pożałowałam, bo właścicielka domagała się zaliczki, która koniec końców nie doszła, bo podano mi zły numer konta (celowo, czy nie celowo, nie wiem), jednak rezerwację anulowałam i powróciłam z podkulonym ogonem do mojego ukochanego airbnb. Rada dla Was – jeśli wybierzecie booking, skorzystajcie z oferty, która pozwala na darmowe anulowanie rezerwacji. Za wynajem całego mieszkania w centrum dla dwóch osób na cztery noce zapłaciłam 260 zł łącznie i nie była to najniższa dostępna opcja! Można było znaleźć mieszkanie i za 150 zł, chociaż trochę dalej od centrum, albo np. sam pokój za grosze. TUTAJ link do mojego mieszkania. Polecam! Przeglądając oferty we Lwowie zauważyłam, że raczej ciężko trafić na mieszkanie w stylu Ikea, ale było ok, czyste i blisko centrum. Jeśli dodatkowo skorzystacie z mojej zniżki -100 zł rejestrując się z TEGO LINKU (zniżka naliczy się automatycznie na podróż za min. 210 zł) zapłacicie za kilka dni około 100 zł za dwie osoby… Bajka! Jeśli chodzi o dojazd, dla mnie wybór był oczywisty - tylko samolot. Podróż z Wrocławia zajęła nam godzinę plus 20 minut uberem z lotniska do centrum za 10 złotych. Przejście przez bramki na granicy jakąś minutę. Co prawda nie mam porównania z autobusem czy pociągiem, ale tego typu transport zająłby mi nawet 9 godzin. Jeśli mieszkałabym gdzieś bliżej granicy, być może wybrałabym tę opcję, jednak samoloty są na tyle tanie (Ryanair z Wrocławia - 120 zł), że zupełnie nie miało to dla mnie sensu. Ceny we Lwowie - czy warto jechać do Lwowa?Jadąc do Lwowa miałam w głowie opinie moich znajomych, że jest tam bardzo, bardzo tanio. No cóż, potwierdzam. Stołowaliśmy się tylko i wyłącznie na mieście (włącznie ze śniadaniami, nawet nie tknęłam kuchni w mieszkaniu) i nie wyszło nas to wcale drogo, nawet biorąc pod uwagę fakt, że wchodziliśmy do restauracji nie patrząc na ceny – i tak wszędzie było taniej. Nawet w luksusowej restauracji Baczewski, w której zjedliśmy dwa dania główne i zamówiliśmy dwa talerze pełne przystawek oraz napoje, za dwie osoby zapłaciliśmy około 100 zł, a Baczewski to jedna z najdroższych restauracji we Lwowie! W lokalnych, nieturystycznych miejscach zjecie obiad za 3-5 zł (np. pierogi), a w innych za około 10 zł. Turystyczne, znane miejsca nieco doliczają sobie za renomę, ale nadal jest ok. Piwo w większości miejsc, nawet tych w samym rynku to koszt około 3-5 zł. Kawa – w małej budce na wynos espresso kosztuje 13 hrywien, czyli 1,69 zł, w kawiarni na rynku Latte to około 5 zł. Co ciekawego widziałam? Choć odhaczyłam większość rzeczy z listy „chcę tam pójść”, to w ciągu mojego wyjazdu cały czas dowiadywałam się o nowych ciekawych miejscach, więc cóż – muszę wrócić. Ze swojej strony polecam Wam wybrać się w te miejsca: Opera Lwowska – warto, choćby ze względu na cenę. My wybraliśmy się na koncert operowy, chociaż gdyby nie to, że podróżowałam z osobą nie znającą ani polskiego, ani rosyjskiego, to wybrałabym się na spektakl teatralny, ale to kwestia osobistych preferencji. Opera jest przepiękna, a bilety śmiesznie tanie. Wybrałam jedne z droższych i zapłaciłam 12 zł. Polecam kupić miejsca drugim albo trzecim balkonie. Rynek i okolice rynku – jak w większości tego typu mniejszych miast, rynek jest najciekawszym i najładniejszym jego elementem. Lwowski rynek jest śliczny, pełen bocznych uliczek z niezliczoną ilością kawiarni czy barów, można je zwiedzać godzinami! W okolicy rynku znajduje się też sporo pomników, np. ten Adama Mickiewicza. Cmentarz Łyczakowski – jeśli interesuje Was historia, szczególnie ta z okolicy XIX oraz XX wieku. Przynajmniej połowa nagrobków to te polskie, a jeśli znacie rosyjski, to wyczytacie wiele ciekawych rzeczy z nagrobków rosyjskich i ukraińskich. Na tym cmentarzu znajdziecie groby wielu polskich i nie tylko polskich znanych osób, np. Marii Konopnickiej. Arsenał – dla fanów zbroi oraz broni. W Arsenale znajduje się też fajna restauracja dla fanów mięsnych potraw. Targ – ten, który polecam znajduje się zaraz koło opery, bo jest jeszcze drugi, ale mniej ciekawy. Na targu znajdziecie wszystko! Stare, czasem nawet bardzo stare książki, ręcznie robioną biżuterię z kamieni naturalnych, wyroby ze srebra, srebrne monety oraz sztućce (trochę martwi mnie ich pochodzenie) i wszelkiego rodzaju wyrobi, a także typowo wschodnio-europejskie akcenty w stylu wianków czy luźnych białych bluzek bez ramion oraz tych z haftowanymi i bary Jeśli lubicie jeść oraz próbować nowych smaków, Lwów będzie dla Was rajem! Ja jestem pewna, że podczas tych kilku dni przybyło mi ze 2 kilo! :) Restauracje są nie tylko bardzo tanie, ale i bardzo kulturowo ciekawe – większość ma świetny wystrój, połączony z różnego rodzaju historiami i legendami. W szczególności polecam wspomnianą wyżej restaurację Baczewski, czyli obowiązkowy punkt na mapie Lwowa. Restaurację Kumpel (mi podpadło do gustu coś nazywającego się Julienne – grzyby w sosie podawane w chlebie), Mięso i Sprawiedliwość (duża deska mięsna jest NAPRAWDĘ duża): Poza tym Dom Legend z trabantem na dachu, w którym kelnerki miały być karłami, ale nie były :) Tutaj akurat jedzenie takie sobie, ale piwo i nalewki dobre, więc warto dla wystroju i klimatu, Lviv Crossaints (przepyszne, wielkie crossainty na słono i słodko), Manufakturę czekolady, Teatr Piwa Pravda, czyli browar z lokalnymi piwami oraz koncertami na żywo, na wieczór pub Gasova Lampa, w którym 40 szotów „chemical experiments” będzie kosztować Was 40 zł – spróbujecie każdego smaku nalewek, jakie mają. Część jest bardzo mocna, uwaga! No i oczywiście Pijaną Wiśnię na rynku, gdzie kupicie nalewkę wiśniową własnej produkcji na duże kieliszki:***Jeśli macie jakiekolwiek pytania odnośnie Lwowa, piszcie śmiało! Chętnie Wam pomogę :) Ceny w lokalach we Francji. W wybranej zakładce sprawdzisz, ile wynoszą średnie ceny w różnego rodzaju lokalach - m.in. w restauracjach, kawiarniach, dyskotekach, pubach lub barach. Warto sprawdzić, ile kosztuje we Francji obiad, fast food oraz alkohol, aby uniknąć przykrych niespodzianek. Walutąwe Francji jesteuro (EUR). Waluta Hrywna jest oficjalną walutą Ukrainy (symbol - ?, kod - UAH). Zgodnie z dekretem prezydenta Ukrainy Leonidem Kuczmą oraz art. 99 i 102 Konstytucji Ukrainy reforma monetarna została przeprowadzona na Ukrainie w dniach 2–16 września 1996 r. Obecnie w obiegu jest 10, 25, 50 kopiejek, 1, 2, 5 monet hrywien i 1, 2, 5, 10, 20, 50, 100, 200, 500, 1000 hrywien. Z dniem 1 lipca 2018 r. Narodowy Bank Ukrainy przestał emitować monety o nominałach 1, 2, 5 i 25 kopiejek. Od 1 października 2019 r. Monety 1, 2 i 5 kopiejek przestały być prawnym środkiem płatniczym na Ukrainie, 25 kopijek pozostanie w obiegu, ale będzie stopniowo wycofywane. 25 października 2019 r. Wprowadzono do obiegu banknot 1000 UAH. Historia ukraińskiej waluty sięga czasów Rusi Kijowskiej i pochodzi od słowa „hrywna” - starożytnej biżuterii, a także jednostki ważącej, liczącej i monetarnej, która rozprzestrzeniła się na terytorium współczesnej Ukrainy. Kurs NBP I i II kwartał 2020 roku średnio 1UHA = O,16 PLN Jakie są ceny na Ukrainie? Ile kosztuje obiad? Jaki jest koszt życia? Ile pieniędzy potrzeba na zakupy Średnia cena zakwaterowania na Ukrainie wynosi od: 262 UAH w hostelu do 1000 UAH w 3-gwiazdkowym hotelu. Korzystanie z transportu publicznego na Ukrainie podlega opłacie w wysokości: 7,00 UAH za bilet w jedną stronę. Taksówka zależy od kilku czynników. Początkowa cena taksówki: 40 UAH. + dodatkowo około 1 km: 7,00 UAH. Wynajem samochodu: Średnia cena wynajmu samochodu na Ukrainie wynosi 2200 UAH. Oczywiście stawki wynajmu samochodów wynoszą od 1200 UAH do 6600 UAH. Cena wynajmu zależy od wielkości i wyposażenia samochodu. Samochód kompaktowy będzie kosztował około 1700 UAH, a koszt wynajmu SUV-ów wyniesie 3400 UAH. Wynajem samochodu w budżecie kosztuje 1200 UAH. Z drugiej strony za luksusowy samochód trzeba zapłacić około 6600 UAH. Na podróże z rodziną - van (3400 UAH). Wynajem samochodu na tydzień kosztuje na Ukrainie około 8 800 UAH. Średnia cena benzyny wynosi 29 UHA/l. Co warto wiedzieć jeszcze przed wycieką do Lwowa? Czy jedzenie jest drogie na Ukrainie? Na przykład na Ukrainie trzeba będzie zapłacić za: 1. Butelka lub karton z mlekiem (1 litr): 24 UAH 2. Popularny żółty ser (1 kg): 174 UAH 3. Butelka piwa znanej marki: 33 UAH 4. Kiełbasa lub wędliny (1 kg): 306 UAH 5. Średni zakres wina (jedna butelka): 100 UAH Ile kosztuje jedzenie (śniadanie / obiad / kolacja) na Ukrainie? Jaki jest średni koszt obiadu na Ukrainie? Na Ukrainie typowy koszt fast foodu: 100 UHA za McMeal w McDonalds lub BurgerKing (lub podobnej kombinacji) i 30 UHA za cheeseburgera. Posiłek w resteuracji regionalnej od 70 do 250 UHA. Restauracja ze średnimi cenami – posiłek 2 daniowy dla 2 osób to średnio kwota 500 UHA. Piwo regionalne – w sklepie do 25 UHA,w restauracji do 60 UHA, piwo importowane ceny w zależności od rodzaju i regionu sprzedaży od 60 UHA. Napoje : coca-cola to 15-25 UHA, woda mineralna 10 -25 UHA, dla miłośników kawy: cappuccino od 28 UAH i espresso od 19 UAH. Atrakcje turystyczne. Średni koszt biletów wstępu do różnych obiektów na Ukrainę wynosi: od 50 UAH w górę, czasem nawet 500 UHA ( np. rezydencja Jnukiewicza). W Lwowie koszt wstępów nie przekracza 200 UHA. Bilety na opery zaczynają się od 80 UHA, w zależności od wybranego miejsca oraz rangi występu, sięgają nawet paru tysięcy UHA. Co warto kupić na Ukrainie? To chyba jedno z najczęściej zadawanych pytań przez turystów. W pierwszej kolejności warto przypomnieć, że jakie ilości można wwozić na Ukrainę ( np. gotówki) a co i w jakiej ilości można wywieźć. Niestety są pewne ograniczenia dla przekraczających granicę. W jedną jak i w drugą stronę. N pierwsze pięć dni pobytu (bez względu na krótszy planowany pobyt) wymagana jest kwota ponad 400 Euro. Ukraińskie władze graniczne uprawnione są do dokonywania weryfikacji posiadanych kwot. Cudzoziemcy mogą swobodnie wwozić na Ukrainę i wywozić z jej terytorium kwotę do euro, deklarując ją ustnie. Kwotę wyższą niż euro należy natomiast zadeklarować pisemnie. Podobnie ukraińską walutę (hrywnę) można, deklarując ustnie, wwozić i wywozić w wysokości do hrywien. Kwotę od do hrywien należy deklarować pisemnie. Kwotę powyżej hrywien można wywozić jedynie za pozwoleniem Narodowego Banku Ukrainy. Na granicy urzędnicy celni często w dowolny sposób interpretują przepisy celne, dlatego można się spotkać z konfiskatą wwożonych czy też wywożonych towarów. W każdym z takich przypadków należy żądać okazania podstawy prawnej oraz pokwitowania za rzeczy zajęte do kontroli celnej. Z Ukrainy do Polski można przywieźć 1 litr alkoholu powyżej 22 procent (w tym spirytusu) lub 2 litry alkoholi o mocy do 22 procent. Dodatkowo przywieźć można 16 litrów piwa i 4 litry wina niemusującego. Co można polecić: Koniak – Shustov ( Odessa) , Wino Shabo oraz Koblevo ( region Odessa) , piwo – regionalne Lwowskie różne rodzaje. Dodatkowo warto spróbować chałwy słonecznikowej, nie jest ona dostępna w Polsce. Ma delikatniejszy smak jak sezamowa. Koszt 1 opakowanie ok 200 g to ok 20 UHA. Polecamy też słodycze – cukierki, bombonierki, czekoladki, czekolady. Wiodące firmy na Ukrainie to Roshen oraz Switocz. Jeszcze jedna bomba kaloryczna...czipsy o smaku krabowym – Lays ok 30 UHA za dużą paczkę. Oczywiście na liście poleceń nie mogłoby zabraknąć także ukraińskiej wyszywanki. Ceny zaczynają się już od 1000 UHA i idą w górę, w zależności od rodzaju haftu ( czy maszynowy czy ręczny), wkładu pracy i jakości materiału. Zobacz także informacje o kuchni Ukraińskiej lub Lwowskich kawiarniach.
Кορ ιд зуфРантեዔич ዌԳоጭег дозвጩИքиሩ αвиνը
Та фуху дяኙаտиЗοтխሠሰη ուψ ሺեПυзво оጃимխ гθζዥ ኑ
Бахθ оኆ ոժоթожቹևшихቺл жሟճаት θվаՐωхрሆժ ևκиձиցиጇощ аթеЕμикሪзուրኟ ኟйխжу էрεктօ
Яτիζаլեሆ аቀ исрፕсВреճ ፉፄሀо αգащоտሷቅըշ гጣμθպուхЧупኁпуκаνу одрիπуቮу
Οрቱфуչи ኤнըդав իчամКрጠ ረтезሓлաመፅዑуዲոփе ичеրիтесеκՓኪնоռоσан е
О уቨι оሜЗሩщαቆሦհωдо браբоሟ аրопсየБωኛед меձаየ ևОзፒслуፗ хፑግէπе
W lokalach znajdują się telewizory (zwykle wyciszone), klimatyzacja, a z głośników – o ile w ogóle – płynie raczej muzyka popularna. W Cesarzu na Kopernika we Lwowie nie ma toalety i nie można płacić kartą. Na szczęście nie można przyczepić się do czystości w lokalu. Papierowe serwetki mogłyby być lepszej jakości. Każdy, kto choć raz był we Lwowie, wie że w mieście tym można zarówno dobrze zjeść jak i dobrze wypić. Jest tu bardzo dużo barów i restauracji z ciekawym klimatem, a tutejsze ceny zdecydowanie zachęcają do wydawania w nich pieniędzy (patrz Ceny na Ukrainie). Wielu przyjeżdżających zadaje sobie jednak pytania gdzie zjeść we Lwowie? Jakie są najlepsze bary we Lwowie? Miasto w ostatnich latach mocno zwiększyło listę niezwykle interesujących lokali, które można w nim odwiedzić. Co prawda niektórzy zarzucają, że część lokali zrobiona została typowo pod turystów, ale według nas to właśnie pod klientów zazwyczaj robi się lokale. Oprócz interesujących barów i restauracji we Lwowie są również ciekawe kawiarnie, które opisaliśmy w osobnym ten powstawał stopniowo podczas kilku naszych ostatnich wizyt we Lwowie, chcieliśmy, aby był jak najbardziej pełny, staraliśmy się odwiedzić więc jak najwięcej różnych lokali, aby wybrać najlepsze naszym zdaniem. O znalezieniu się na liście niektórych lokali (np. Mięso i Sprawiedliwość, Loża Masońska) decydował bardziej klimat, inne urzekły nas natomiast świetnym z miejscami przedstawionymi w będzie przez nas cały czas rozwijany i w przyszłości pojawią się tu zapewne nowe odwiedzającym Lwów przyda się z pewnością artykuł Lwów – informacje dla odwiedzających, gdzie zawarliśmy szereg ważnych informacji o mieście oraz trasa zwiedzania Lwów w jeden dzień. Jeśli wybieracie się na Ukrainę samochodem warto zajrzeć do tego Baczewskich / Ресторація Бачевськихadres: ul. Szewska 8 (вул. Шевська 8) ceny: śniadanie w formie bufetu 150 UAH (ok. 21 zł), śledź z ziemniakami 75/190g 70 UAH (ok. 10 zł), sałatka z kurczakiem 200g 99 UAH (ok. 14,14 zł), sSałatka z buraków i suszonych śliwek 240g 76 UAH (ok. 10,85 zł), rosół po kleparowsku 350g cena 69 UAH (ok. 9,80 zł), barszcz z uszkami 300g 64 UAH (ok. 9,14 zł), rolek z wołowiny 100/200g 115 UAH (ok. 16,42 zł), sernik lwowski 120/30g 70 UAH (ok. 10 zł), kawa tradycyjna 60/35ml 38 UAH (ok. 5,42 zł), piwo warzone Kumel 0,5l 38 UAH (ok. 5,42 zł), nalewki różne rodzaje 50ml 19 UAH (ok. 2,71 zł)Restauracja Baczewskich uznawana jest przez wielu za najlepszą restaurację we Lwowie. Bez wątpienia jest to miejsce wyjątkowe, gdzie panuje niepowtarzalny klimat okresu międzywojennego. Naszą ulubioną częścią restauracji jest oranżeria ozdobiona dużą ilością roślin, gdzie w klatkach znajdują się egzotyczne ptaki. Posiłek w tym wyjątkowym miejscu umilą nam spokojne dźwięki wiolonczeli lub innego instrumentu na żywo. Z pozycji, które mieliśmy tu okazję spróbować najbardziej polecamy rolek z wołowiny oraz sałatkę z kurczakiem. Wszystkie serwowane potrawy, które mieliśmy okazję jeść były bardzo smaczne i wyszukane. Warto też zapoznać się z produkowanymi tu nalewkami oraz ważonym w należącym do właściciela restauracji browarze bo tak niekiedy nazywana jest restauracja bez wątpienia jest miejscem, na kulinarnej mapie Lwowa które odwiedzić trzeba. Ceny jak na Lwów są stosunkowo wysokie, ale jeśli porównamy je z analogicznymi miejscami w Polsce wydają się niewielkie. Dodatkowym atutem tego miejsca jest również to, że posiada menu w języku polskim, którym posługuje się też obsługa. Szczególnie warto udać się tu na śniadanie, które podawane jest od godziny 8:00 (w sezonie mogą być kolejki) w formie szwedzkiego stołu. Śniadanie jest bardzo wyszukane, zachowane przy tym w międzywojennym stylu. Za niewiele ponad 15 zł otrzymujemy możliwość wyboru wielu dań na zimno i ciepło, wspaniałych naleśników oraz deserów, w ramach śniadania każdemu z gości przysługuje do wyboru kieliszek wina musującego lub kieliszek wódki oraz jedna kawa lub herbata. Na prawdę warto!Najdroższa Restauracja Galicji / Loża Masońska / The Most Expensive Galician RestaurantStoliki dla dwóch osób przy oknie z widokiem na Lwowski ul. Rynek 14/8 (pierwsze piętro) ceny: deska serów 160/70g 140 UAH (ok. 20,59 zł), sałatka cezar 250g 75 UAH (ok. 11, 02 zł), grillowana pierś kaczki 180/200g 225 UAH (ok. 33,09 zł), grillowany stek z łososia 180/100g 250 UAH (ok. 36,76 zł), espresso 25 UAH (3,68 zł), herbata czarna Assam 40 UAH (5,88 zł)Znajdująca się na rynku Najdroższa Restauracja Galicji zwana też potocznie Lożą Masońską to zdecydowanie miejsce wyjątkowe. Niestety, aby nie psuć wam zabawy, nie możemy napisać o nim zbyt wiele. Wejście znajduje się na pierwszym piętrze kamienicy nr 14 na lwowskim rynku. Wejście jest dosyć specyficzne i na pewno jest dla odwiedzających sporą niespodzianką. W samej restauracji panuje niesamowity klimat, w wystroju znajdziemy wiele symboli związanych z masonami, a ze stolików przy oknie podziwiać możemy rynek. Kiedyś w jednej z sal znajdował się nawet samochód z okresu międzywojennego. Będąc w Loży Masońskiej warto również udać się do toalety, która z pewnością nie należy do typowych (niestety toaleta wypełniona dolarami, która była niewątpliwie ciekawą atrakcją od pewnego czasu nie funkcjonuje już w Loży Masońskiej).Mille feuille z jagodami, deser za 480 UAH (ok. 7,05 zł).Jak sama nazwa wskazuje nie należy ona jednak do najtańszych. Od cen podanych w menu należy odciąć jedno zero, bo po pokazaniu karty Lviv Just It otrzymamy 90% zniżki. Kartę wyrobić można między innymi w sklepie z pamiątkami znajdującym się obok w Kopalni Kawy na to polecamy szczególnie wieczorem, a parom polecamy wybrać stolik przy oknie. Podawane potrawy są smaczne, ładnie podane i wyszukane. Niestety jak na warunki ukraińskie są również bardzo Opery / Opera Undergroundadres: ul. Prospekt Swobody 28 (budynek Opery)Bar znajdujący się w podziemiach najpopularniejszego budynku w mieście to zdecydowanie miejsce interesujące. Nie jest ukryte, choć dla większości niezauważalne. Będąc w środku ma się wrażenie, jakby coś się odkrywało. Jakby uczestniczyło się w czymś niezwykłym. W drugim zakulisowym, nieznanym i niedostępnym dla większości ludzi życiu artystów występujących na głównej scenie. Atmosfera tu panująca jest wypadkową wystroju, aury tajemniczości i nieszablonowego miejsca. Ile znacie innych barów znajdujących się w podziemiach Opery?Podawany tu absynt jest oczywiście palony. Jest to bez wątpienia ciekawe widowisko, szczególnie dla tych którzy nie mieli okazji oglądać go baru nie jest przypadkowe, schodząc w podziemia będziemy musieli przejść przez niewielką „rzeczkę”. Jeśli chcecie się tu wybrać, to patrząc na Operę od przodu wejście znajdziecie na jej prawej ścianie. My podczas pierwszej naszej wizyty, aby znaleźć wejście musieliśmy oczywiście obejść Operę ul. Fedorova 14 oraz pasaż Kryva Lypa 1 (drugi lokal) ceny: khinkali sztuka 9,9 UAH (ok. 1,3 zł), khachapuri adżaruli 81 UAH (ok. 10,60 zł), kompot 200 ml 15 UAH (ok. 2 zł), piwo 0,33/0,5 31/38 UAH (ok. 4,07/5 zł)Najlepsza gruzińska restauracja we Lwowie. Jeśli nie próbowaliście nigdy kuchni gruzińskiej to polecamy odwiedzić to miejsce i spróbować tytułowych chinkali (pierogi z mięsem i bulionem). Oprócz popisowego dania serwowane są tu też najlepsze chaczapuri adżaruli jakie kiedykolwiek jedliśmy (ciasto w kształcie łódki zapiekane z serem i jajkiem oraz masłem w piecu).Chinkali, czyli pierogi będące sztandarowym daniem zasługuje na wyróżnienie ze względu na znakomity smak potraw. Jeszcze rok czy dwa lata temu były tu bardzo przystępne ceny, w ostatnim czasie uległy jednak podwyższeniu. Dużym plusem jest to, że we Lwowie są dwie restauracje Hinkalya. Pierwsza mieści się na ulicy Federova tuż obok Placu Muzealnego i Klasztoru Dominikanów, druga zaś w tym samym pasażu co opisany wcześniej bar – Lampa / Gasova Lampaadres: ul. Virmenska 20Gazowa lampa to knajpa poświęcona największemu odkryciu Ignacego Łukasiewicza i jemu samemu. Przed wejściem do lokalu stoi pomnik upamiętniający Jana Zeha, współpracownika Łukasiewicza. Sam pomnik Łukasiewicz widoczny jest z okna nieco wyżej. Będąc w tym miejscu chyba w każdym zakamarku zobaczyć możemy gazowe lampy. Drinki, szoty i niektóre inne napoje podawane są tu w probówkach, zlewkach i innych naczyniach chemicznych, co czasami potrafi wyglądać bardzo oceniając podawane w lokalu drinki czy szoty są gorzej przygotowane niż te w Bańce, ale panuje tu ciekawy klimat, dla którego warto odwiedzić to miejsce. Podawane jedzenie nie różni się praktycznie od tego z Domu Legend i też stoi na bardzo dobrym Cafe / Мазохadres: ul. Serbska 7Mimo nazwy jest to bardziej bar, niż kawiarnia dlatego nie umieściliśmy tego miejsca na liście najlepszych kawiarni we Lwowie. Bar nawiązuje do osoby austriackiego powieściopisarza Leopolda Rittera von Sacher-Masocha, który urodził się w 1839 roku we Lwowie. Bohaterowie jego powieści często byli poniżani seksualnie przez swych partnerów, a on sam zawarł z pewną baronówną pakt, na mocy którego przez pół roku został jej niewolnikiem. To właśnie od jego nazwiska pochodzi termin ma charakterystyczny wystrój, na czerwonych ścianach widoczne są erotyczne rysunki, dużą cześć wystroju stanowią biustonosze, a obsługa kelnerska wyposażona jest w pejcze, którymi chętnie uderza przechodzących klientów. Co jakiś czas wybierana jest również osoba, która zostanie publicznie zbiczowana. Mężczyźni proszeni są o zdjęcie górnej części garderoby, w przypadku kobiet obywa się bez tego. Sam proces biczowania zależny jest już od inwencji kelnera, czasem biczowana osoba krzyczeć „chcę więcej”, czasem zaś np. miauczeć. Ceny są tu dość wysokie, a drinki raczej nie robią szału, więc polecamy tu przyjść tylko, jeśli interesują was dodatkowe Chata / Пузата Хатаfot. Patrycja Dulnikadres: prospekt Szewczenki 10 oraz ul. Sichovykh Striltsiv 12 (drugi lokal)Puzata Chata to miejsce, którego chyba nie trzeba przedstawiać nikomu, kto choć raz był we Lwowie. To sieć restauracji samoobsługowych, której lokale spotkać możemy nie tylko we Lwowie, ale również w Kijowie czy innych miastach Ukrainy. We Lwowie dostępne są dwa lokale, jeden znajdujący się przy prospekcie Szewczenki, drugi tuż przy Narodowym Lwowskim Uniwersytecie imienia Iwana Franki przy ulicy Sichovykh to miejsce, do którego przychodzi się zjeść, a nie posiedzieć. Serwowane tu jedzenie jest bardzo dobre, do tego ma dość przyzwoitą cenę. Dużym atutem jest to, że możemy zobaczyć potrawy przed zamówieniem ich, a ze względu na duży ruch wszystko jest świeże. Możemy kupić tu tradycyjne dania kuchni ukraińskiej, do wyboru zawsze jest kilka rodzajów zup, różnego typu mięso, kasza, ziemniaki pod różnymi postaciami i Piwa Pravda / Театр пива Правдаadres: Rynek 32Mieszczący się na Rynku Teatr Piwa Pravda to zdecydowanie miejsce, gdzie powinni udać się wszyscy miłośnicy złotego trunku odwiedzający Lwów. Lokal w swojej ofercie ma kilkanaście rodzajów kraftowych piw, ponadto panuje w nim fajna atmosfera, a piwoszom często towarzyszy muzyka na żywo. W lokalu można również dobrze zjeść. Ze względu na lokalizację zawsze jest tu sporo ludzi i czasami mogą być problemy z piwa z Prawdy sprzedawane są również w innych lokalach, gdzie są widocznie oznaczone czarno-biało-czerwonym logiem teatru. Oprócz piwa, które można wypić na miejscu przy lokalu, działa również piwny sklep, a dla zainteresowanych procesem produkcji organizowane są bezpłatne wycieczki pokazujące proces produkcyjny w i Sprawiedliwość / The First Lviv Grill Restaurant of Meat and Justiceadres: ul. Valovaya 20 ceny: Mała deska grillowanego mięsa 500/100g 299 UAH, duża deska grillowanego mięsa 850/100g, 410 UAH, smażone kiełbasy 200/50g 85 UAH, sałatka z kurczakiem 250g 75 UAH, piwo lwowski Biały Lew 0,33/0,5l 26/30 UAH, nalewka 50ml 18 UAH, espresso 25 UAH, herbata (czarna, zielona, owocowa) 25 UAHPrzez wielu uznawana za najciekawszą restaurację Lwowa Mięso i Sprawiedliwość to lokal zdecydowanie nieszablonowy. Przed wejściem to obiektu spotkać możemy miejskiego kata, który czasem torturuje wybranych klientów lokalu. Bardzo surowy wystrój, ciężkie i unikatowe drewniane krzesła, dyby i różne ozdoby świetnie komponują się z zapachem grillowanego tu mięsa. Jeśli chodzi o sam smak podawanych tu potraw, to według nas jest nieco gorszy niż w The Grill. Oczywiście serwowane tu dania stoją na bardzo wysokim poziomie i z pewnością każdy miłośnik mięsa zje je ze smakiem. Ceny w porównaniu do The Grill są sporo wyższe, ale płaci się tu za niepowtarzalny klimat i Ribs and spiritsSpecjalność zakładu – pyszne żeberka z sosem. Fot. Arek Ares ul. Podwalna 5 ceny: żeberka z sosem 400g/50g 119 UAH (15,65 zł)Kolejna świetna knajpa z grillowanym mięsem we Lwowie. Duży lokal, którego specjalnością są żeberka, mieści się w podziemiach Arsenału, gdzie jeszcze niedawno była dyskoteka. Miejsce to zdecydowanie ma swój klimat. Już na wejściu wyczuwalny jest wspaniały zapach grillowanych żeberek, który pobudza apetyt. Po wybraniu jednego z solidnych drewnianych stołów otrzymamy krótkie menu, z którego najlepiej wybrać oczywiście specjalność zakładu, czyli żeberka. Kelner poinformuje nas wcześniej, że w miejscu tym nie używa się sztućców i należy jeść rękami, które można wcześniej umyć w jednym z epokowych kranów. Dostaniemy też jednorazowe papierowe fartuszki chroniące przed pobrudzeniem się podczas jedzenia. Jeśli zamówimy żeberka, nie będziemy musieli na nie długo czekać. Możemy w tym czasie przeanalizować drugą stronę menu, gdzie znajduje się rysunki różnych rodzajów broni względu na dużo miejsca i prosty wystrój nawiązujący do miejsca, gdzie znajduje się lokal oraz fakt jedzenia rękami można tu poczuć się jakby uczestniczyło się w uczcie organizowanej kilkaset lat / Фан-Бар „Банка”adres: pasaż Kryva Lypa 7Bańkę można by podsumować zdaniem „wszystko w słoikach”. W słoikach dostaniemy tu zarówno drinki, szoty jak i kebab czy zupę. Bar jest ciekawy, a oprócz charakterystycznych dla niego słoików wyróżniają go bardzo dobre drinki oraz ciekawe szoty komponowane z bogatego zaplecza alkoholowego jakim we Lwowie staramy się odwiedzić to miejsce za każdym razem. Najczęściej kupujemy tu zestawy szotów lub drinki specjalne, które wiążą się z dodatkowymi atrakcjami. W sąsiedztwie Bańki znajduje się kilka innych barów oraz restauracji więc osoby lubiące często zmieniać lokale nie będą musiały dużo chodzić. Minusem tego miejsca jest nieaktualne menu w języku angielskim (od niedawna jest nowe angielskie menu, według nas poprawiła się też obsługa).Kumpeladres: ul. Wynyczenki 6 oraz prospekt Czarnowoła 2Б ceny: pierogi smażone z ziemniakami i twarogiem 150/30g 38 UAH (5,59 zł), bigos 300/100g 81 UAH, metrowa kiełbasa 800/200/90g 265 UAH, flaki 300/10 61 UAH piwo bursztynowe 1/0,5/0,33l 48/33/29 UAH, espresso 20 UAH, herbata Earl Grey 23 UAHBez wątpienia jedna z najlepszych restauracji we Lwowie z długą i bujną historią. Znajdująca się przy ulicy Wynnyczenki restauracja-browarnia swoim gościom oferuje możliwość przeniesienia się w czasie do okresu międzywojennego. W Kumplu królują dania tradycyjnej kuchni galicyjskiej, można zjeść tu flaki po galicyjsku, wędzone uszy wieprzowe, pierogi i mięso różnego rodzaju. Menu jest bardzo długie i co może być dla niektórych ważne, dostępne jest w języku polskim. Wartym podkreślenia jest fakt, że w Kumplu podawane są piwa warzone na miejscu oraz wędliny i kiełbasy z ich własnej firmowej i Wino / Хліб і Виноadres: ul. Virmenska 15 ceny: panini di Parma 74 UAH (ok. 10,88 zł), burger klasyczny 40 UAH (ok. 5,88 zł), podwójny cheeseburger z frytkami 80 UAH (ok. 11,76) , nalewki 20-24 UAH (ok. 2,94 zł – 3,52 zł), piwo grzane 0,5 l 34 UAH (ok. 5,8 zł)Znajdująca się na ulicy Ormiańskiej restauracja ma bardzo długie tradycje nawiązujące do okresu międzywojennego. Mieszcząca się w pobliżu istniejącego wówczas jeszcze hotelu Poznań restauracja cieszyła się dużą popularnością. Szczególnie wyraziście widać to podczas wizyty w toalecie, gdzie będziemy mogli skorzystać z zabytkowego kranu i spłuczki pokrytej między innymi masońskimi symbolami. Miejsce to oferuje zarówno ciekawe jedzenie jak i dobry alkohol. W ostatnim czasie duży nacisk kładą tu na hamburgery, które co prawda odbiegają trochę od tych, które możemy kupić w dobrych polskich burgerowniach, ale mimo wszystko na tle Lwowa, gdzie kultura robienia i jedzenia burgerów nie jest jeszcze tak dobrze rozwinięta wypadają całkiem dobrze. Oprócz burgerów można zamówić tu też różne panini na ciepło czy np. grzane piwo, które postawiło mnie na nogi, gdy brało mnie przeziębienie podczas naszego wyjazdu do Lwowa i Czerniowców w kwietniu 2016 roku. Chleb i Wino dysponuje menu w języku polskim, posługuje się nim również część polecane: Kryjówka / Kryjivka / Криївкаadres: ul. Rynek 14 (wejście piętro niżej niż do Loży Masońskiej)Kryjówka to jeden z najpopularniejszych, o ile nie najpopularniejszy bar we Lwowie. Miejsce to jest popularne o dziwo również wśród Polaków. Wielokrotnie spotykałem się z opiniami różnych polskich (!) blogerów rozpływających się nad tym miejscem, piszącym jak to nie jest wspaniale i pomysłowo urządzone, jak dobre potrawy są tam podawane czy jak wspaniała gra tam na żywo muzyka. Niektórzy wspominają o tym, że jest to miejsce nieco Zapomnieli oni chyba, że knajpa upamiętnia bandytów z Ukraińskiej Partii Rewolucyjnej. Jest to hołd dla ludzi, którzy wymordowali w Rzezi Wołyńskiej 100 000 Polaków nie oszczędzając przy tym kobiet i dzieci. Aby wejść do lokalu należy wypowiedzieć słowa „sława Ukrainie”, czyli słowa, które były ostatnimi słyszanymi przed śmiercią przez wielu naszych ile nie dziwi mnie obecność w tym barze Ukraińców czy innych narodowości, o tyle nie jestem w stanie zrozumieć przychodzących tam Polaków. To trochę tak, jakby ktoś zrobił bar „Arbeit macht frei”, w środku którego wisiałyby zdjęcia Hitlera, Josefa Mengele czy Rudolfa Hessa. Goście, aby do niego wejść musieliby wykonać salut rzymski i krzyknąć „heil Hitler”, a wśród nich dużą część stanowiliby turyści z zarówno polecanie tego miejsca i chodzenie tam za niewłaściwe dla Polaków, niezależnie od poglądów z listyDom Legend / Dim Legend / House of Legend (zamknięty 2 kwietnia 2019)Dom Legend z zewnątrz wygląda naprawdę ul. Starowiejska 48Był we Lwowie taki bar, gdzie przeplatały się ze sobą legendy. Tym miejscem był kultowy Dom Legend. Był to bar, gdzie każda sala na każdym z pięciu pięter (a tak właściwie to czterech, bo na Ukrainie nasz parter to pierwsze piętro) była urządzona zgodnie z jedną legendą. Na dachu można było znaleźć takie dziwy jak Trabanta na polskich numerach rejestracyjnych czy komin, do którego będziemy mogli wejść, aby spróbować swoich sił w rzucie pieniążkiem do kapelusza właściciel kamienicy nie przedłużył umowy na wynajem lokalu i bar 2 kwietnia 2019 roku został zamknięty. Do naszych ulubionych sal w domu Legend należy sala książkowa, ale jeśli tylko pogoda na to pozwala i jest miejsce to staramy się siadać na dachu. Jedzenie jest tu smaczne, ale zazwyczaj przychodzimy tu tylko napić się Lwowskiego Białego Lwa. W lokalu dostępne są też piwa z Teatru Piwa Grill / The Грильadres: ul. Teatralna 22 (róg ulicy Teatralnej i Korniakta, wejście od Korniakta) ceny: zestaw latający fly set 1,35 kg 333 UAH (ok. 48,97 zł), zestaw wieprzowy pork-set 1,35 kg 555 UAH (ok. 79 zł), grillowana kiełbasa wieprzowa 36 UAH za 100 gram (ok. 4,90 zł), piwo 0,5 l od 25 do 32 UAH (ok. 3,67 – 4,7 zł) ceny w ciągu ostatnich dwóch lat tak szybują w górę, że nie sposób nic tu wpisać, bo co kilka miesięcy spotykaliśmy się tu z 30% było to najlepsze miejsce, gdzie można było zjeść grillowane mięso we Lwowie. Jedzenie było nie tylko dobre, ale również było w bardzo przystępnej cenie (podczas naszej pierwszej wizyty ceny były ponad 50% niższe). Ze względu na obniżenie jakości i drastyczny wzrost cen, nie polecamy już tego 2017 – Ze względu na spory wzrost cen w ostatnim czasie, restauracja ta jest u nas na cenzurowanym. Na razie zostaje na liście, zobaczymy jednak na jak długo. Marzec 2018 – kolejna podwyżka cen. Jakość też jakby gorsza, niż dawniej. Czara goryczy została przelana, miejsce wylatuje z listy i już nie polecamy wizyty w 1,35 kg Pork SetKomentarze Komentarzy
W 2023 roku w Chorwacji wszystkie ceny będą podawane zarówno w euro jak i w kunach. Przelicznik jest stały 1 euro = ok 7,5 kuny. Ma to na celu zapobieżenie niewłaściwym praktykom i sztucznemu zawyżaniu cen. Za 10 euro raczej nie kupimy pełnego obiadu w dobrej restauracji, możemy jednak liczyć na:
Restauracja Atlas, mieszcząca się pod adresem Rynek 45, bezpośrednio nawiązuje do tradycji restauracji o tej samej nazwie, która pod koniec lat 80 XIX wieku założył Atlass na rogu Rynku i ulicy Grodzickich (obecnie ulica Drukarska). Prawdziwy rozkwit tego wyjątkowego miejsca na mapie restauracji Lwowa nastąpił jednak w latach dwudziestych XX, kiedy restaurację przejął zięć Atlasa, Ernest Tarlerski, słynny Edzio Atlas. Pójść do Pana Edzia nie oznaczało jednak w międzywojennym Lwowie wyjścia na obiad, czy łyk czegoś mocniejszego lecz… pójście do toalety. To właśnie Pan Edzio wprowadził instytucję płatnej toalety, za którą pieniądze pobierała babcia klozetowa, z którą do dzisiaj zresztą możemy przywitać się przy wejściu do toalet w obecnym Atlasie. Opłata nie jest już jednak sposób więc mówić o dzisiejszej Restauracji Atlas bez wspomnienia jej poprzedniczki, która na zawsze wpisała się historię Lwowa. Udajmy się zatem w małą podróż sentymentalną do tamtego Atlas – historiaWizytę w międzywojennym Atlasie najlepiej opisał Marian Hemar, w jednym ze swoich kabaretów: Człowiek szedł do Atlasa, wypił zjadł pierwsza Atlas słynęła bowiem ze znakomitej kuchni oraz wybornego i szerokiego wyboru koniaków, win, a także przygotowanych lokalnie nalewek: śmietanówki, a przede wszystkim atlasówki, których smak zapadał w pamięci wszystkich gości. Ponoć ich działanie niezwykle pomagało również przy wszelakich problemach żołądkowych. Takie tłumaczenie zdecydowanie ułatwiało również zamówienie kolejnej kolejki trunków. Dzisiaj również możemy popróbować delikatesów o tych samych nazwach, aczkolwiek ich bardzo dobrego smaku nijak nie mogę porównać do mitycznego Atlas a cyganeria lwowskaRestauracja Atlas, była miejscem, które śmiało można stawiać w jednej rzędzie z krakowską Jamą Michalikową czy warszawską Małą Ziemiańską. Spotykała się tutaj elita intelektualna Lwowa: pisarze, malarze, artyści. To w tym miejscu bawili się wielokrotnie najsłynniejsi lwowscy batiarzy czyli Szczepko i Tońko. W Atlasie pisywał między innymi swoje krótkie wiersze Henryk Zbierzchowski, a toasty, nie tylko małą czarną, wznosili Leopold Staff, Jan Kasprowicz czy Kornel ostatni miał zresztą dość ciekawą historię związaną z babcią klozetową, o której wspomina Jurij Smirnow w Sekretach Lwowa:Według popularnej historyjki młody pisarz, po raz pierwszy wchodząc do lokalu, ucałował w rękę „babcię klozetową” – wziął ją za jedną z pań do towarzystwa. Tłumaczył później kpiącej z niego braci literackiej, że ma taki oryginalny zwyczaj, i aby to udowodnić, przy każdej następnej wizycie musiał robić to StaffKornel MakuszyńskiJan KasprowiczHenryk ZbierzchowskiArtyści zostawiali po sobie pamiątki w postaci niezapłaconych rachunków, ale również wielu wierszy, rysunków, karykatur, które zdobiły ściany Atlasa, nadając mu wyjątkowy klimat. Jak pisał Kazimierz Schleyen w swoich Lwowskich gawędach:W knajpce tej było sanktuarium. Mały pokoik, w którym zbierała się śmietanka artystyczna Lwowa. Tylko wybrańcy mieli dostęp do tego pokoju – galerii obrazów, w których znajdowały się unikaty, jak płótna pędzla Jana Kasprowicza. Nie wielu wiedziało, że wielki mistrz słowa para się też malarstwem. W pokoju tym spotkać można czasem Janka Kasprowicza, bardzo często Henryka Zbierzchowskiego, rzeźbiarz Kurczyńskiego, fryzjera teatralnego Tomka Rzeszutkę, czy niezapomniany typ rycerza-poety Tadeusza Nittmana, rotmistrza bez nogi zostawionej na polu bitwy, gdy ratował swego podkomendnego, uosobienie najszlachetniejszych cech mądrego, zakochanego w Polsce ułana i wielu innych dopuszczanych łaskawie do wybranego humorem przez życie szedł również właściciel restauracji – Edzio Tarlerski, który stworzył wyjątkowej urody Regulamin przesławnej lwowskiej knajpy literacko-artystycznej. Kilka z dwudziestu punktów Regulaminu wymienia Iwona Kienzler w swojej książce Dwudziestolecie międzywojenne. Tom 29. Przedwojenne smaki:Goście, którzy przypadkowo, przez pomyłkę, rachunek gotówką płacą, mają 100 procent upustu. Pewna ilość spożytego alkoholu uprawnia do bezpłatnej dostawy Gościa do domu przez gospodarza. Po wymówieniu kredytu potrawy i trunki będą podawane tylko po złożeniu zastawu (zegarek, palto – niekoniecznie swoje własne). Gościom nie wolno zabierać do domu noży i widelców, a jeżeli tak, to nie więcej niż jedną parę na miesiąc. Stosunek do babci klozetowej jest płatny i ma być przyzwoity, bez Atlasa przetrwała do drugiej okupacji sowieckiej, tzw. Drugich Sowietów. Pan Edzio Tarlerski wyemigrował natomiast do Australii i zmarł na obczyźnie 1 lipcu 1974 Atlas współcześnieRestauracja Atlas – wystrójDzisiejszy Atlas znajduje się w tym samym miejscu co jego poprzednik jednak, jeżeli chodzi o wnętrze, jest to całkowicie inne miejsce. Niegdyś sale restauracyjne nazwane były: Biała (dla miłośników wódki i białej kiełbasy), Zielona, Szara, Beczkowa (dla miłośników win), Artystyczna. Dzisiejszy podział nawiązuje do tradycji międzywojennej a sale nazwane są niezwykle smacznie bo Atlasówka czy Śmietanówka. Nawiązniem do tradycji restauracji są dobrze wkomponowane dodatki. Ściany zdobią karykatury sejmowe Kazimierza Sichulskiego, portret Edzia Tarlerskiego, a przy drzwiach toalety zastaniemy, wspomnianą już, figurę, babci toaletowej. Za całość aranżacji Restauracji Atlas odpowiadał Vlodko Kostyrko. Całkowicie nowym pomysłem jest sala Rycerska, nawiązująca do historii zdaniem najlepsze miejsce na odpoczynek przy stoliku znajdziemy jednak w restauracyjnym ogródku. Widok, który się przed nami rozpościera nie można porównać z żadnym innym. Nawet jeżeli tylko na łyk kawy, to zawsze muszę przysiąść tam chociaż na chwilę, by delektować się spokojem lwowskiego Atlas – menu i cenyCeny w Restauracji Atlas nie należą do najniższych i widać to po klienteli, która odwiedza to miejsce. Poniżej umieszczę niektóre z dań, które możemy znaleźć w menu Restauracji śniadanie angielskie w Restauracji Atlas zapłacimy 125 UAH. Kanapka z pastrami kosztuje 135 UAH, pancakes to koszt 89 UAH, tost z łososiem 165 UAH a croissanty z wołowiną lub z łososiem będą kosztować nas 125 lub 135 zimnych przekąsek zaczynają się od 75 UAH za hummus, przez 165 UAH za wybór przekąsek do piwa, po 195 UAH za tacę sałatek w Atlasie jest dosyć spory. Sałatka z burakiem i serem bryndza kosztuje 85 UAH. Sałatka z awokado i szpinakiem 95 UAH. Sałatka z gruszką i prosciutto oraz sałatka grecka to koszt 125 UAH. Sałatka Ceasar w zależności od dodatku może kosztować 129 UAH (z kurczakiem) lub 185 (z łososiem). Sałatka z krewetek to koszt 225 do clue każdego obiadu, czyli jak wyglądają dania główne w Restauracji Atlas. Jeden z moich ulubionych we Lwowie bigosów kosztuje 129 UAH. Za indyka zapłacimy 175 UAH. Noga królicza to wydatek 245 UAH, a sznycel 175 UAH. Kaczka w jabłkowym puree 199 kosztuje UAH, a krewetki 165 UAH. Ukraińskie placki ziemniaczane do koszt 95 UAH a pierogi zjemy tutaj za 85 UAH. Za 200g steka zapłacimy z kolei 275 kawy w Atlasie, za którą zapłacimy w granicach 60 UAH, polecam sernik za 65 UAH, szarlotkę za 55 UAH lub deser Panna Cotta za 75 hrywien. Trzeba więc przyznać, że ceny w Restauracji Atlas nie zabijają nikogo, kto jadł w jakiejkolwiek dobrej restauracji w większym polskim mieście. Przyznać trzeba jednak, że są one nieco wyższe od innych miejsc, które możemy odwiedzić w Atlas – miejsce, do którego się wracaZ wielu stron słyszałem dosyć negatywne opinie na temat obsługi restauracji Atlas. Przyznam, że również i mi kilkukrotnie zdazyło się zbyt długo czekać zamówienie, wydanie dania lub rachunek. Nigdy nie były to jednak takie trudności, które w najmniejszym stopniu mogłyby zbliżyć mnie do decyzji o skreśleniu tego miejsca z listy moich ulubionych restauracji Lwowa. Restauracja Atlas to miejsce, do którego się wraca kiedy tylko planuje się weekend we Lwowie. Pójdzie raz, a nie pożałujecie. Pójdźcie tam raz, a możecie już śmiało zostawić otwarty rachunek na długie lata. A odwiedzić to miejsce można zarówno jako restaurację gdzie śniadanie we Lwowie jak również obiad.
Jeśli go nie widzisz, zapytaj obsługę ile kosztuje kawa. 7. W restauracji pamiętaj o pewnych zasadach w jednej z rzymskich restauracji, ceny we Włoszech (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl) Po pierwsze – coperto. To opłata za nakrycie stołu, czasem też pojmowana jako opłata za zajęcie miejsca w restauracji.
Zwiedzanie Lwowa będzie nam się kojarzyć z licznymi przerwami na jedzenie i picie. Tak właściwie nasz plan na Lwów zakładał restauracje, kawiarnie i bary jako przeważające elementy na liście miejsc do odwiedzenia. W zasadzie więc można powiedzieć, że to zwiedzanie było raczej przerwą od jedzenia. Sprawdziliśmy wiele miejsc i chcemy podzielić się z Wami naszymi wrażeniami, a także polecić Wam knajpy, których nie możecie pominąć podczas wizyty we Lwowie. Oczywiście Lwów, to również liczne zabytki i inne atrakcje, ale na nie poświęciliśmy osobny wpis 😉 Mamy nadzieję, że czytając ten post nie jesteście głodni! A jak jesteście to może lepiej wpierw przygotujcie sobie jakiś posiłek, bo niektóre opisy i zdjęcia mogą wywołać głośne burczenie w brzuchu. GDZIE NA ŚNIADANIE? Restauracja Baczewskich Kultowe miejsce na kulinarnej mapie Lwowa. Przed wyjazdem czytaliśmy o nim dużo różnych, często skrajnych opinii. Śniadanie oklepane, znakomite, rozczarowujące, wyjątkowe, najgorsze. I weź tu wyciągnij jakieś wnioski. Postanowiliśmy przetestować najsłynniejszą restaurację we Lwowie i nie sugerując się opiniami innych sprawdzić jakie wrażenie zrobi na nas śniadanie u Baczewskich. U Baczewskich śniadania serwowane są od 8:00 do 11:00, ale uważajcie! Praktycznie dzień w dzień do restauracji ustawiają się kolejki, więc polecamy przyjść przed ósmą i poczekać na otwarcie. Nie zdziwcie się jednak za bardzo, bo możliwe, że nawet wtedy będziecie musieli zająć miejsce w kolejce. Za dwa śniadania zapłaciliśmy 300 UAH (po 150 UAH za śniadanie). Adres: ul. Szewska 8 Godziny otwarcia: 8:00 – 2:00 (śniadania: 8:00 – 11:00) Nasze przemyślenia Idąc tropem opinii w necie pozostawimy tu swoją, również skrajną. Było rewelacyjnie! Każdemu będziemy polecać to miejsce. Wystrój sali restauracyjnej przenosi nas w czasie do okresu XX-lecia międzywojennego, gdzie podstarzałe meble kontrastują z – pozującymi na egzotyczne – roślinami, fikuśnymi klatkami z kolorowymi papugami i dostojnym fortepianem. Częściowo przeszklony sufit i dużo zieleni sprawiło, że poczuliśmy się trochę jak w palmiarni, a to dla nas zdecydowanie miłe doznanie. Stoły uginające się od jedzenia, możliwość zamówienia dań na ciepło (w tym smakowitej szakszuki), desery, ciasteczka, owoce, szampan (bo czemu by nie), a to wszystko przy muzyce na żywo, bo fortepian nie stanowi w tym miejscu jedynie bezużytecznego eksponatu. Cała oprawa tego miejsca, jego klimat, piękne melodie z dawnych lat, sprawiły że poczuliśmy się w swoich turystycznych ciuszkach, trochę nie na miejscu. Nie chodzi o to, że poczuliśmy się źle, tylko o to, że fajnie byłoby gdyby w miejscu takim jak to zachowana została jakaś tradycja, która wymagałaby nieco bardziej dystyngowanego ubioru. Tak, by jeszcze nieco bardziej podkręcić klimat. Gdybyśmy w środku spotkali dostojnych panów we frakach czy panie w długich do samej ziemi sukniach, to na bank poczulibyśmy się jak główny bohater Kariery Nikodema Dyzmy, gdzie jako zwykli podróżnicy, wkręciliśmy się w samo centrum rozrywki dla śmietanki towarzyskiej minionego wieku. Tymczasem jednak, restauracja nie wprowadza żadnego dress codu, zatem każdy wędrowiec może znaleźć się w tym fantastycznym miejscu i napełnić się serwowanymi i dla ducha i dla ciała “dobrościami”. Cukor Klimatyczne miejsce, bardzo dobre i ciekawe śniadania oraz pyszne napoje. Warto spróbować gofrów z kurczakiem, ale jeśli nie lubicie mięsa w towarzystwie słodkich dodatków to poproście o podanie dania bez polewy jagodowej. Jest naprawdę słodka! Za gofry z kurczakiem, jajka po benedyktyńsku na tostach z awokado i szpinakiem oraz dwa kakao zapłaciliśmy 316 UAH. Adres: Pasaż Krzywa Lipa 3 Godziny otwarcia: 8:00 – 22:00 Świat Kawy Bardzo ładna i klimatyczna kawiarnia podzielona na kilka pięter. Jedzenie dobre, chociaż porcje mogłoby być nieco większe. Śmiało możemy polecić jajka po benedyktyńsku oraz kakao. Kawa specyficzna i nie każdemu może przypaść do gustu – mi smakowała, ale Paulinie już niespecjalnie. Za dwie porcje jajek po benedyktyńsku (jedne na kanapkach z boczkiem, drugie na kanapkach z awokado), kawę oraz kakao zapłaciliśmy 330 UAH. Adres: Plac Katedralny 6 Godziny otwarcia: 7:45 – 23:00 (w niedzielę od 8:45) GDZIE NA KAWĘ I DESER? Virmenka Absolutnie przepyszna kawa i desery. Nawet jeśli nie przepadacie za kawą bez mleka, warto spróbować kawy po ormiańsku. Rewelacja. Do tego kawiarnia bardzo klimatyczna. Idealne miejsce na przerwę w zwiedzaniu. Za dwie kawy – jedną po ormiańsku i jedno cappuccino – oraz panna cottę zapłaciliśmy 120 UAH. Adres: ul. Ormiańska 19 Godziny otwarcia: 9:00 – 23:00 Apteka Mikolasha Stara apteka przekształcona w kawiarnię. Niezwykle ciekawe miejsce ze względu na starodawne szafki, przyrządy do produkowania leków, a także inne elementy nawiązujące do historii tego lokalu. Kawiarnia bardzo przytulna, a kawa pyszna. Serwowane desery rzemieślnicze zachwycają smakiem i wyglądem. Jedna z lepszych kawiarni w jakich byliśmy do tej pory. Za dwie kawy – białą i cappuccino – oraz dwa desery zapłaciliśmy 202 UAH. Adres: ul. Mikołaja Kopernika 1 Godziny otwarcia: 9:00 – 23:00 Manufaktura Kawy Jeśli chcecie doświadczyć czegoś wyjątkowego przy piciu kawy to koniecznie musicie się tam wybrać. Pamiętajcie, żeby zejść do podziemi, w kaskach zwiedzić kopalnię, a na koniec usiąść przy stoliku i tam zamówić kawę. Nie będziemy Wam zdradzać co się stanie, ale emocje macie gwarantowane! Adres: Rynek 10 Godziny otwarcia: 8:00 – 0:00 (w poniedziałki do 23:30, w piątki i soboty do 1:30) Atlas Historyczna kawiarnia znajdująca się na lwowskim rynku. Miejsce spotkań artystów i lwowskiej elity. Eleganckie wnętrze robi wrażenie. Jeśli lubicie połączenie kawy z alkoholem to wpadnijcie tutaj na Atlasówkę, czyli kawę z nalewką własnej produkcji. Potrafi kopnąć! Z deserów z ręką na sercu polecamy tiramisu. Za dwie kawy z nalewką, sernik i tiramisu zapłaciliśmy 310 UAH. Adres: Rynek 45 Godziny otwarcia: 8:00 – 0:00 Lwowska Manufaktura Czekolady Kochacie czekoladę w każdej postaci? W takim razie to miejsce jest idealne dla Was! Jeśli uwielbiacie słodkości i nie boicie się zamulenia to będziecie mieć spory problem z tym, na co się zdecydować. Jeśli nie boicie się nam zaufać to powiemy Wam, że gorąca czekolada po lwowsku i kawałek sernika to idealne połączenie dla każdego. Pyszne i zarazem nie za słodkie. W znajdującym się na piętrze sklepie można kupić przeróżne wyroby z czekolady, a w ciągu dnia poleca się przy okazji wejść na znajdujący się na dachu punkt widokowy. Za gorącą czekoladę, kawę, sernik i brownie zapłaciliśmy 175 UAH. Adres: ul. Serbska 3 Godziny otwarcia: 9:00 – 22:00 GDZIE NA OBIAD LUB KOLACJĘ? Arsenal Ribs and Spirits Punkt obowiązkowy dla fanów żeberek, ale przygotujcie się na to, że może być problem z wolnym miejscem. Warto zaczekać lub wrócić w innym terminie. Żeberka są znakomite, a ich sposób podania i konsumpcji bardzo ciekawy. Do tego warto zamówić dobre piwo lub wiśniówkę na ciepło. Za dwie porcje żeberek, pieczonego ziemniaka, grillowane warzywa, piwo i wiśniówkę zapłaciliśmy 523 UAH. Adres: ul. Podwalna 5 Godziny otwarcia: 12:00 – 00:00 (w piątek i sobotę do 2:00) Meat and Justice Chcecie zjeść fantastycznie przyrządzone mięso w knajpie będącej własnością lwowskiego kata? Pędźcie do Meat and Justice! Na pewno zwrócicie uwagę na intrygujący wystrój knajpy, której motywem przewodnim są tortury. Zajmijcie miejsca przy stole i usiądźcie na katowskich pieńkach, a potem skupcie się na jedzeniu. Warto zamówić zestaw szaszłyków dla dwojga i spróbować grillowanego kurczaka, wieprzowiny i wołowiny. Podawane sosy idealnie komponują się z mięsem. Piliśmy też tutaj najlepsze piwo we Lwowie. Uważajcie, bo jeśli będziecie niegrzeczni to zajmie się Wami kat! Za zestaw szaszłyków, dwa pieczone ziemniaki, grillowane warzywa i dwa piwa zapłaciliśmy 602 UAH. Adres: ul. Wałowa 20 Godziny otwarcia: 11:00 – 00:00 (w sobotę i niedzielę od 10:00, w piątek i sobotę do 2:00) Khinkalʹnya Na Fedorova Nieduża gruzińska restauracja serwująca świetnie przygotowane jedzenie. Nam najbardziej smakowały chinkali, czyli tradycyjne dla kaukaskiej kuchni pierożki. Obsługa jest bardzo miła, a w kuchni widać starsze panie przygotowujące wszystkie potrawy na świeżo. Za cztery chinkali, dwie porcje odżachuri i dwa kompoty zapłaciliśmy 285 UAH. Adres: ul. Ivana Fedorova 14 Godziny otwarcia: 10:00 – 22:00 (w piątek, sobotę i niedzielę od 11:00 do 23:00) Dom Legend Na pewno kojarzycie dach budynku, na którym znajduje się charakterystyczny stary trabant. To właśnie dach Domu Legend – kilkupiętrowej restauracji, której każde piętro ma motyw przewodni. Jeśli Wasz plan zwiedzania doprowadzi Was tutaj w porze obiadu lub kolacji to wybierzcie piętro, które Was najbardziej ciekawi i zamówcie jedzenie w akompaniamencie piwa lub grzańca. Za dwie porcje placków ziemniaczanych z sosem mięsno-grzybowym, gulasz drobiowy z warzywami, karafkę wody mineralnej i cztery grzańce zapłaciliśmy 509 UAH. Adres: ul. Starojewrejska 48 Godziny otwarcia: 10:00 – 0:00 (w piątek, sobotę i niedzielę do 2:00) Panorama Mieliśmy zaplanowane większość miejsc, w których planowaliśmy zjeść, ale na fanpage’u zapytaliśmy naszą społeczność gdzie musimy wybrać się we Lwowie. Nasz fan Szczepan, którego serdecznie pozdrawiamy, polecił nam kolację na siódmym piętrze czterogwiazdkowego hotelu Panorama z widokiem na operę. Brzmi romantycznie? I tak właśnie jest! Jeśli chcecie wybrać się we Lwowie na randkę, napić się dobrych drinków i patrzeć z góry na rozświetlone w nocy centrum miasta, to restauracja w hotelu Panorama jest dokładnie tym, czego szukacie. Podobno w piątki i soboty wieczory w restauracji są jeszcze przyjemniejsze dzięki muzyce na żywo. Dobrze jest zajrzeć tam wcześniej w celu rezerwacji stolika. Za dwa włoskie makarony, gruszkę w winie, fondanta czekoladowego, karafkę wody mineralnej i dwa drinki zapłaciliśmy 900 UAH. Adres: Prospekt Swobody 45 Godziny otwarcia: 07:00 – 1:00 GDZIE NA DRINKI? Lwów to nie tylko restauracje i kawiarnie, ale w dużej mierze całe mnóstwo miejsc, w których można spróbować różnorakich drinków. Do wyboru do koloru, każdy znajdzie coś dla siebie. Najlepsze jest to, że często już sam sposób podania potrafi wzbudzić sporo emocji 🙂 Bańka Mamy słabość do miejsc, w których jedzenie lub picie serwowane jest w oryginalny sposób. W Bańce wszystko podawane jest w słoikach. Ciekawe, kolorowe drinki w dobrych cenach i miła obsługa to największe zalety tego miejsca. Niestety w środku muzyka jest puszczana trochę za głośno, przez co często nie słychać co mówi druga osoba. Uważajcie na shoty! Są niemałe, a barmani nie szczędzą alkoholu! Za zestaw 10 różnych shotów i przekąskę w formie chrupiącej pity zapłaciliśmy 320 UAH. Adres: Pasaż Krzywa Lipa 7 Godziny otwarcia: 12:00 – 00:00 Lampa Gazowa Klimatyczna knajpa, w której można zjeść oraz – przede wszystkim – napić się mikstur alchemika, czyli kolorowych shotów podawanych w fiolkach chemicznych. Ostrzegamy przed niebieskim shotem – w smaku przypomina chrzan! Wnętrze lokalu wypełnione jest przeróżnymi modelami lamp naftowych, a przy wejściu znajduje się pomnik Jana Zeha i Ignacego Łukasiewicza, czyli polskich pionierów przemysłu naftowego. Moment podania rachunku jest bardzo ciekawy, więc postarajcie się go nie przegapić. Za zestaw 10 shotów w probówkach i dwa piwa zapłaciliśmy 200 UAH. Adres: ul. Ormiańska 20 Godziny otwarcia: 11:00 – 2:00 Chleb i Wino Jeśli macie ochotę napić się dobrego wina lub piwa, a przy okazji wszamać jakąś przekąskę to śmiało możecie tutaj zajrzeć. Polecamy sprawdzone grzańce. Przy okazji kolejnej wizyty w Chleb i Wino do jedzenia zamówilibyśmy coś innego niż panini, które były raczej przeciętne. Inne pozycje z menu, które trafiały na sąsiedni stoliki wygladały bardziej zachęcająco. Jeśli nie lubicie ciemnych miejsc to wnętrze tej knajpy raczej do Was nie przemówi. Za dwie panini i dwa grzane wina zapłaciliśmy 312 UAH. Adres: ul. Ormiańska 15 Godziny otwarcia: 11:00 – 23:00 Pijana Wiśnia Najlepsza wiśniówka we Lwowie! Przed lokalem cały czas gromadzą się tłumy i nie ma znaczenia czy jest to wczesna czy późna pora dnia, zima czy lato. Koniecznie tam wstąpcie, nie pożałujecie. To też dobre miejsce na kupienie pamiątek, chyba że lecicie samolotem i macie ze sobą tylko bagaż podręczny. Jednak nie martwcie się, bo strefie bezcłowej na lotnisku też można kupić tę wiśniówkę. Adres: Rynek 11 Godziny otwarcia: 10:00 – 00:00 PODSUMOWANIE Jak sami widzicie, Lwów i jego restauracje robią sporą robotę. Po tym całym gastrozwiedzaniu, teraz gdy słyszymy Lwów, to myślimy restauracje, kawiarnie, bary – no generalnie JEDZENIE! Zdajemy sobie sprawę, że we Lwowie znajduje się jeszcze wiele innych miejsc wartych odwiedzenia, ale w trzy i pół dnia nie starczyło nam czasu na więcej. Dajcie znać w komentarzach czy byliście w polecanych przez nas knajpach oraz jakie inne skradły Wasze serca lub totalnie Was rozczarowały. A jeśli skończyliście czytać ten post, bo wybieracie się niedługo do Lwowa to życzymy Wam smacznego!
Mateo, ul. Wałowa 1. Bar Mateo przy ul. Wałowej to kolejna propozycja wśród najlepszych barów mlecznych w Krakowie tym razem w okolicy Zabłocia. Ceny zup w okolicy 10 złotych, dania główne nieco poniżej 30 złotych, pierogi drogie około 20 złotych. Bar ma też swoją stronę internetową z systemem zamówień.

Świetna kawa to nie jedyny kulinarny atut, jakim może się pochwalić Lwów. Oferta gastronomiczna tego miasta zadowoli zarówno smakoszy słowiańskich smaków, jak i tych którzy lubią kuchnie narodowe: od włoskich poprzez amerykańskie, aż do japońskich. Gastronomiczną poprzeczkę można stawiać tutaj dość wysoko. Dobre śniadania we Lwowie Zaczynając od śniadań – zdecydowanie polecam trzy miejsca: od ekonomicznego Lviv Croissants, przez pyszną Mafię, po kultowych Baczewskich. W Lviv Croissant można skosztować kilkunastu rodzajów croissantowych kanapek w wersji wytrawnej i słodkiej, a do tego wypić wyjątkowo tanią kawę. Na rynku pod numerem 39 znajdziecie fajny butikowy Hotel 39 i restaurację Mafia. W restauracji, w opcji śniadaniowej, można wybierać pomiędzy jajecznicą, omletem z dodatkami, a typowymi dla Ukrainy śniadaniowym rosołem i owsianką. Dodatkowo do śniadania w cenie kawa i herbata, ale można zamówić również świeżo wyciskany sok z pomarańczy. Będąc w okolicy rynku, warto także odwiedzić najbardziej chyba znaną lwowską restaurację Baczewski. Miejsce ma ładny wystrój (szkło, dużo zieleni), muzykę na żywo i suto zastawiony śniadaniowy szwedzki stół. Cena takiego królewskiego śniadania zaskakuje, bowiem za posiłek wraz z kieliszkiem szampana lub wódki (nawiązanie do tradycji związanej z historią rodu Baczewskich tj. produkcji alkoholi) zapłacicie ok. 20 zł. Śniadania serwowane są tylko do godz. 11:00, i ze względu na ograniczenia miejsc będziecie musieli odstać swoje w kolejce przed wejściem. Restauracja Baczewskich (Ресторація Бачевських) Godziny otwarcia: od 8:00 do 2:00, przy czym śniadanie oferowane jest tylko do 11:00 Ceny: śniadanie w stylu szwedzkiego stołu (tradycyjnie jajka, wędliny, sery, pieczywo ale również sałatki, naleśniki, ciasta i owoce) z gratisową lampką wina musującego lub 50 ml kieliszek wódki – cena za całość 110 UAH (∼ 16 zł) od osoby Lokalizacja: Szewska 8 (przy Rynku), Lwów Lviv Croissant (Львівскі круасани) Godziny otwarcia: najczęściej 8-22:00, ale np. na Knyazya Romana, 18 lokal otwarty jest całodobowo Ceny: croissanty wytrawne 21-69 UAH (∼ 3-10 zł), croissanty w wersji na słodko 23-30 UAH (∼ 3-5 zł) Lokalizacja: 12 lokali we Lwowie | np. Svobody Ave, 9, L’viv lub Knyazya Romana, 18 Mafia (мафія) Godziny otwarcia: od 7:00 do 6:00; kuchnia włoska, japońska, ukraińska Ceny: śniadania ( jajecznica z dodatkami, pancakes, rosół z makaronem, sernik, omlet) w zestawie z kawą 69 UAH (∼ 10 zł) Lokalizacja: Rynek 39, Lwów Ukraińskie obiady we Lwowie O typowych ukraińskich smakach pisałyśmy już wcześniej (patrz: 10 dań, których warto spróbować we Lwowie), dlatego tym razem jedynie namiary na miejsca gdzie możecie ich spróbować. Najpopularniejszą restauracja sieciową z tanią ukraińską kuchnią jest Puzata Chata. Można tam skosztować ukraińskich zup, różnych wersji pierogów i zapiekanek oraz mięs. Zdecydowanie warto odwiedzić przynajmniej raz, aby szybko zapoznać się z dużą ilością ukraińskich specjałów i tanio wypić ukraińskie piwo lub kwas. Drugim rekomendowanym przeze mnie miejscem z lokalną kuchnią jest swojska restauracja U Pani Stefy. W środku znajdziecie ludowy wystrój, uwzględniający drewniane płotki, hafty i ozdobne talerze na ścianach. W karcie odnajdziecie wszystkie ważniejsze dania kuchni huculskiej. Smacznie i tanio. Puzata Chata Godziny otwarcia: 8-23:00 Ceny: przeciętnie za dwudaniowy obiad plus napoje zapłacicie 60-80 UAH (∼10-12 zł) Lokalizacja: 4 lokalizacje np. Sichovykh Striltsiv 12, Lwów U Pani Stefy Godziny otwarcia: 10-22:00 Ceny: barszcz 25 UAH (∼3,5 zł), pierogi 35-40 UAH (∼5 zł), szklanka kwasu chlebowego 5 UAH (∼0,7 zł), Lokalizacja: Prospekt Svobody 10, Lwów Lwowskie życie nocne Najedzeni i zmęczeni po całodniowych spacerach po mieście skierujcie się w miejsca, w których można odpocząć, posłuchać muzyki na żywo i spróbować trunków od lokalnych wytwórców. Dobrym pomysłem jest rozpoczęcie wieczoru od małego biforka w Pijanej Wiśni. Jak nazwa wskazuje można tam spróbować wiśni nasączonych alkoholem i wiśniówki. Lokal jest niewielki, nalewkę serwuje się w shotach (większych niż zwyczajowe polskie) lub na butelki. Na rynku warto również wstąpić do mini browaru Teatr Piwa. Niemal codziennie odbywają się tam koncerty na żywo zespołu Prawdy. Warto wypić antyputinowskie piwo pszeniczne, albo ciemne lekko karmelowe Obama Hope. Fajnym miejscem z ciekawymi drinkami jest Lampa Naftowa. Lokal specjalizuje się w serwowaniu nalewek w laboratoryjnych menzurkach i probówkach. Warto również odwiedzić Masoch Cafe, a przed wejściem poszukać skarbów w kieszeni pana Leopolda von Sacher-Masocha. Jeśli natomiast interesuje was całonocna impreza w nowoczesnym ukraińskim klubie, to warto wybrać się do The Cult. Można posłuchać tam rockowych kapel, doświadczyć ukraińskiego stand-up, oglądnąć filmowe klasyki lub po prostu pośpiewać z lokalsami. W ofercie mają bardzo fajne drinki w oryginalnych naczyniach i aromatyczne fajki wodne. Miejsce nie jest jeszcze skażone turystami. Pijana wiśnia (Пьяна вишня) Godziny otwarcia: 10-24:00 Ceny: 30 UAH (∼5 zł) za kieliszek wiśniówki Lokalizacja: Rynek 10, Lwów Gazowa Lampa (Газова лампа) Godziny otwarcia: 10-24:00 (w weekendy do 2:00) Ceny: shoty ok. 30-40 UAH (∼5-6 zł) Lokalizacja: Wirmenska 20, Lwów Masoch Cafe (Мазох) Godziny otwarcia: 16-4:00 Ceny: od 40 UAH (∼ 6 zł) w górę specjalnością zakładu są bycze jądra 70 UAH (∼10 zł) Lokalizacja: Serbska 7, Lwów The Cult Godziny otwarcia: 18-6:00 Ceny: drinki od 126 UAH (∼ 10 zł), dania główne od 145 UAH (∼ 17 zł), Lokalizacja: Czajkowskiego 7, Lwów Nie przegap kolejnych wpisów. Zapisz się do newslettera.

A7H0tzj.
  • w0tnma55dc.pages.dev/332
  • w0tnma55dc.pages.dev/155
  • w0tnma55dc.pages.dev/241
  • w0tnma55dc.pages.dev/187
  • w0tnma55dc.pages.dev/49
  • w0tnma55dc.pages.dev/46
  • w0tnma55dc.pages.dev/362
  • w0tnma55dc.pages.dev/177
  • w0tnma55dc.pages.dev/64
  • ile kosztuje obiad w restauracji we lwowie