Dzieci po rozwodzie zostają najczęściej z matkami. I niestety wysokość zarobków rzadko kiedy pozwala na dokonanie spłaty byłego męża. A sąd orzeka zawsze w konkretnych okolicznościach, biorąc pod uwagę postępowanie dowodowe i sytuację życiową stron. Podział majątku wspólnego jest jedną z najczęściej spotykanych spraw
Dziękuje wszystkim dzięki, którym to forum istnieje i że mogą z niego korzystac tacy jak jestem rozwódką od kilku dniu, ale cóż z tego skoro jedna z ważnych, jeśli nie najważniejszych spraw nie została uregulowana przy rozwodzie - mianowicie rostrzygnięcie korzystania z mieszkania kominalnego. Od 1992 roku życia starałam sie o przydział lokalu komunalnego, ale wniosek mój pozytywnie został zaopiniowany dopiero w 1996 roku, a w 1998 roku komisja mieszkaniowa umieśliła mnie na liście oczekujących. W 1999 roku zawarłam związek małżeński, a długo oczekiwane mieszkanie dostałam z przydziału w 2003 roku, ale niestety na oboje małżonków została podpisana umowa najmu (wiem, że to zgodne z prawem). Były mąż nie był zamedlowany w lokalu, zrobił to dopiero w kwietniu br. Niemniej od 1,6 roku nie mieszka ze mną i dziećmi. Ex sam nie chce sie zrzec prawa najmu, pomimo że w miejścowości, z której sie wywodzi, stoją dwa puste miesznia. Jedno w którym mąż był zameldowany do 2004 lub 2005 roku, obecnie jego siostra wynajmuje obcym ludziom a drugie mieszkanie jest matki exa, która pracuje za granicą. Wyrok sądowy rozwodowy jest z winy męzą (znalazł sobie inną kobietę i prawdopobobnie dlatego nie chce wrócić do miejscowości z której pochodzi), oczywiście nie dokłada sie do utrzymania lokalu do którego ma tytuł prawny. Proszę o poradę co mogę zrobić w tej sytuacji. Dodam że nie jestem osobą majętna, jestem inwalidką i matką dwójki dzieci, która nie może znależć pracy. Chciałabym złożyć wniosek do PFRON o refundacje tzw. barier architektonicznych, chodzi o centralne ogrzewanie (mam piece), ale odmówiono mi nawet przyjęcia wniosku, gdyż teoretycznie ex małżonek jest współnajemcą i jest fizycznie zdrowy wiec może nosić węgiel. Czego oczywiście nie robi, bo nawet dzieci odwiedza raz na trzy tygodnie. Proszę o pomoc. Czy mam jakieś szanse na mieszkanie w którym mieszkam? czy pozostaje mi tylko podział majątku. Ktoś mi powiedział że muszę mężą spłacić i dac mu canajmniej połowę wartości wolnorynkowej mieszkania. Absolutnie mnie na to nie stać, gdyż żyjemy z dziećmi tylko z mojej renty i alimentów.
Moja była żona 15 lat temu uciekła z przyjacielem za granicę. Posiadamy wspólne mieszkanie (zakupione w czasie trwania małżeństwa), w którym cały czas mieszkam. Niedawno żona wróciła do kraju i chce mnie spłacić lub sprzedać mieszkanie i podzielić się pieniędzmi. Ja to mieszkanie przez 15 lat opłacałem. Jeśli żona wniesie do sądu sprawę o podział majątku, czy sąd
W kontekście regulowania w wyroku rozwodowym przez sąd zasad związanych z korzystaniem ze wspólnego mieszkania stron po rozwodzie szczególnie ciekawa sytuacja powstaje w wypadku, gdy mieszkanie, w którym dotychczas zamieszkiwały strony, należało do majątku odrębnego jednego z małżonków. W takiej sytuacji po rozwodzie drugiemu z byłych już wtedy małżonków nie przysługuje już przecież żadne prawo do tego taki rzeczywiście małżonek nie będzie miał prawa do dalszego przebywania w tym mieszkaniu? Co ma zrobić małżonek będący jedynym właścicielem mieszkania, jeśli sąd ustali zasady korzystania z tego mieszkania w wyroku rozwodowym?W tym wpisie postaram się odpowiedzieć na te właśnie zacząć od tego, że w literaturze i orzecznictwie można spotkać różne poglądy w powyższym zakresie. Dlatego w wypadku, gdy sąd w wyroku rozwodowym ustali zasady korzystania przez byłych małżonków z mieszkania będącego wyłączną własnością jednego z nich, ten ostatni może wnieść apelację od tego wyroku. Być może sąd wyższej instancji będzie zwolennikiem poglądu, zgodnie z którym takie orzeczenie jest się jednak z wyrokami, które ustalały zasady korzystania z mieszkania przez obojga małżonków pomimo tego, że mieszkanie (czy dom) stanowiły wyłączną własność jednego z poglądów dopuszczających wydanie takiego wyroku podkreślają, że orzeczenie o zasadach korzystania ze wspólnego mieszkania ma charakter tymczasowy. Zatem jest to tylko prowizoryczne rozwiązanie, które ma zapewnić przez pewien czas „dach nad głową” temu małżonkowi, który nie ma własnego innego założenia umożliwiałoby przecież wyrzucenie z mieszkania takiego byłego małżonka praktycznie z dnia na dzień. Tymczasem taka natychmiastowa eksmisja dopuszczalna jest w polskim prawie tylko w wyjątkowych przypadkach. Stąd pomysł, żeby małżonka, któremu sąd przyznał możliwość korzystania w ograniczonym zakresie z mieszkania byłego współmałżonka traktować jako lokatora w rozumieniu przepisów ustawy o ochronie praw temu były współmałżonek – właściciel mieszkania – może dochodzić usunięcia z niego byłego małżonka, któremu sąd przyznał prawo do zamieszkania w nim w wyroku rozwodowym. W celu przymusowego dochodzenia takiego żądania należy wystąpić w osobnym procesie o eksmisję byłego małżonka. Jednak w ramach tego procesu były małżonek jest chroniony w podobny sposób jak lokator w ramach ustawy o ochronie praw lokatorów, co oznacza, że przysługuje mu prawo do lokalu socjalnego od właściwej że takie przyjęcie takiej koncepcji jest słuszne i najlepiej oddaje sens przepisów o jeszcze raz w skrócie:Sąd w wyroku rozwodowym może nadać jednemu z byłych małżonków uprawnienie do zamieszkania w dotychczas zajmowanym przez niego mieszkaniu, które w całości stanowi własność drugiego z byłych prawny tego współmałżonka jest taki sam, jak lokatora w rozumieniu odpowiednich przepisów. Oznacza to, że można nakazać eksmisję takiej osoby pomimo tego, że sąd w wyroku rozwodowym przyznał jej prawo do zamieszkania w tym lokalu, jednak będzie ona korzystać ze wszystkich praw lokatora, a więc np. do ubiegania się o dostarczenie przez gminę lokalu socjalnego.
Żona jednak żąda od niego połowy opłat za mieszkanie za okres po wyprowadzeniu się przez niego z tego lokum. Czy ma ona takie prawo[/b] – pyta czytelnik. Pozostało 80% artykułu
Na wstępie niniejszego artykułu należy podkreślić, że rozwód nie wywołuje skutków jedynie w sferze osobistej między małżonkami, ale przede wszystkim w sferze prawnej. Powstaje zatem kluczowe pytanie, jak ma się rozwód do kwestii wspólnego mieszkania dotychczasowych małżonków? Czy wspólne mieszkanie po rozwodzie jest możliwe?W pierwszej kolejności warto wskazać, że zgodnie z dyspozycją zawartą w art. 58 § 2 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r., Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy (dalej: „ jeśli małżonkowie zajmują wspólne mieszkanie, sąd w wyroku rozwodowym orzeka o sposobie korzystania z niego przez czas wspólnego zamieszkiwania w nim małżonków. Z powyższego wynika jednoznacznie, że okres wspólnego zamieszkiwania przez małżonków jest okresem przejściowym. W niniejszym artykule wyjaśnimy najważniejsze kwestie związane z tym zagadnieniem. Spis treściNajważniejszą kwestią jest rozróżnienie dwóch kluczowych pojęć, tj. „wspólnego mieszkania” oraz „współwłasności”. Przez „wspólne mieszkanie” należy rozumieć wspólne zamieszkiwanie w nieruchomości przez dwoje rozwiedzionych małżonków. Natomiast „współwłasność”, to pojęcie odnoszące się do prawa własności przysługującego niepodzielnie kilku osobom. Wobec faktu, iż wraz z orzeczeniem rozwodu ustaje między małżonkami wspólność ustawowa małżeńska, małżonkowie po rozwodzie są właścicielami mieszkania w 1/2. Oczywiście powyższy przykład jest bardzo uproszczony („standardowy”). Obejmuje on jedynie sytuację, gdy nieruchomość stanowi składnik majątku wspólnego mieszkanie po rozwodzieJak wskazano powyżej, stan wspólnego zamieszkiwania przez małżonków powinien mieć charakter tymczasowy. Przede wszystkim, jeżeli Sąd rozstrzyga w wyroku rozwodowym o sposobie wspólnego korzystania z mieszkania, precyzyjnie określa, który małżonek zamieszkuje w którym pokoju, wskazuje z jakich części małżonkowie mogą korzystać wspólnie (to dotyczy głównie korytarza, kuchni oraz łazienki).W tym miejscu należy wskazać również uchwałę Sądu Najwyższego z dnia r. w sprawie III CZP 30/77. Jak wskazano:„Rozstrzygnięcie o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania rozwiedzionych małżonków (art. 58 § 2, zdanie pierwsze obejmuje w zasadzie każde mieszkanie, zajmowane przez nich, tzn. mieszkanie znajdujące się faktycznie w ich dyspozycji niezależnie od posiadanego tytułu prawnego.”Wobec tego, mieszkanie nie musi stanowić własności za wspólne mieszkanieW związku z faktem, iż mieszkanie po rozwodzie jest w dalszym ciągu wspólne (o ile oczywiście wchodziło wcześniej w skład majątku wspólnego), byli małżonkowie powinni ponosić razem koszty jego utrzymania. W przypadku gdyby tak nie było, małżonek, który samodzielnie ponosi koszty związane z utrzymywaniem wspólnego mieszkania, może wystąpić przeciwko drugiemu małżonkowi z powództwem o zapłatę kwoty, stanowiącej połowę poniesionych małżonkaKolejnym zagadnieniem, które ma związek ze wspólnym zamieszkiwaniem stron jest możliwość nakazania w wyroku rozwodowym eksmisji małżonka. Przede wszystkim trzeba wskazać, że takie orzeczenie ma charakter wyjątkowy. Możliwość orzeczenia eksmisji została ograniczona jedynie do przypadku, gdy jeden z małżonków swym rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie. W praktyce takie przypadki to awantury, nadmierne i uciążliwe spożywanie alkoholu. W rachubę wchodzi tu również, zwłaszcza, przemoc, która może zagrażać zdrowiu, a nawet życiu pozostałych wskazano, wspólne mieszkanie po rozwodzie nie jest wykluczone przez przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Sposób korzystania ze wspólnego mieszkania zostaje jednak bardzo precyzyjnie określony w wyroku jeszcze jedna bardzo ważna kwestia, o której warto wspomnieć, a mianowicie że określenia sposobu korzystania ze wspólnego mieszkania nie można mylić w żadnym wypadku z podziałem majątku wspólnego. Co prawda, przepis art. 58 § 3 przewiduje możliwość orzeczenia o podziale majątku stron w wyroku rozwodowym, na wniosek jednego z małżonków, gdy nie spowoduje to nadmiernej zwłoki w postępowaniu, jednakże ma ono tak wyjątkowy charakter, że praktycznie się nie zdarza, gdyż zwykle bardzo zantagonizowane strony musiałyby przedstawić wspólny i zgodny plan jego do zapoznania się z ofertą naszej kancelarii w zakresie spraw rodzinnych i majątkowych. Bezpośredni kontakt z biurem kancelarii - tel. 570 420 373 lub e-mail kancelaria@ Biura naszej kancelarii znajdują się w Rzeszowie i Krakowie. Jagienka Jaracz-WilkJestem adwokatem przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Rzeszowie. Ukończyłam studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Rzeszowskiego na kierunkach prawo oraz administracja. Prowadzę sprawy rodzinne ze szczególnym uwzględnieniem spraw rozwodowych oraz alimentacyjnych. Zdobyte doświadczenie zawodowe wykorzystuję przeprowadzając również windykacje należności na rzecz Klientów Kancelarii.
Usuwanie przeszkód w komunikacji z dzieckiem online; Porady prawne dotyczące rozwodu; Apostille na dokumentach. Apostille na akcie ślubu; Apostille na akcie rozwodu; Apostille o orzeczeniu sądu o rozwodzie; Złóż rozwód dla obywateli Krymu; Rozwód; Alimenty. Alimenty w 2022 r. Alimenty na utrzymanie matki dziecka; Alimenty na jedno dziecko
Podział mieszkania komunalnego po rozwodzie. Wspólnie z żoną od 2013 r. mamy mieszkanie komunalne. Żona się wyprowadziła, więc wnioskowałem o wymeldowanie jej w trybie administracyjnym i równocześnie żłożyłem pozew o rozwód. Proszę o wyjaśnienie, jak po uzyskaniu rozwodu będzie wyglądać
To samo z telefonem, jest na mnie umowa, chciałam to załatwić ale z nim nic się nie da ustalić. Każde umówione spotkanie odwołuje. Nadmienię, że przy rozwodzie wziął wszystko co cenne a za wyprowadzke z domu moich rodziców dostał pieniądze., rzeczy materialne są dla mnie nie ważne w obliczu świętego spokoju, o którym marzę.
nnHpm. w0tnma55dc.pages.dev/55w0tnma55dc.pages.dev/248w0tnma55dc.pages.dev/159w0tnma55dc.pages.dev/116w0tnma55dc.pages.dev/276w0tnma55dc.pages.dev/150w0tnma55dc.pages.dev/316w0tnma55dc.pages.dev/264w0tnma55dc.pages.dev/167
wspólne mieszkanie po rozwodzie z żoną forum